Kiedy się obudziłem, jakimś cudem znalazłem się w hotelu miłości! ? Przede mną stoi najsłodsza podwładna w firmie, „Hinako-chan”, uwodząc mnie tak blisko, że prawie mogę ją pocałować! ? Przesunął rękę bliżej mojego wyprostowanego krocza. „Jeśli to tylko lodzik, nie jest to zdrada” – mówi, wykonując uwodzicielski lodzik! Nawet jeśli włożysz dużo do ust, nadal będzie się objadać! Tak po prostu nasze usta się pokrywają i mój racjonalizm się załamuje! [*Zdjęcie