Misaki-chan jest uśmiechnięta i czarująca. Rozśmiesza mnie nawet z nudnych rzeczy. Jest coś w starym człowieku, co po prostu uszczęśliwia mnie, gdy widzę go radośnie uśmiechniętego. Chcę, żeby takie dziecko pozostało nienaruszone na zawsze. Wygląda na to, że taka niewinna Misaki-chan tęskniła za AV. To dobry czas. Od czasów studenckich wszystko nazywało się AV.